Ostatnia miesiączka w życiu, a co po niej???? Pot i łzy!
Wygaśnięcie miesiączek to proces fizjologiczny, nieubłagany, burzliwy. Występuje najczęściej ok 50-55 roku życia. U części z nas wiąże się z nieprzyjemnymi objawami takimi jak: niepokój, uderzenia gorąca, zmiany nastroju, bezsenność, problemy z pamięcią, suchość pochwy, problemy naczyniowe, nawracające zapalenia dróg moczowych, nietrzymanie moczu, obniżenie libido, zmniejszenie elastyczności skóry i tak dalej, i tym podobne ( o zgrozo!!!).
Rok przed menopauzą miesiączki są bardzo nieregularne, często bardziej lub mniej obfite niż w poprzednich latach oraz bolesne. Większość objawów pojawiających się w tym okresie wynika z ograniczenia wytwarzania estrogenów.
Kobiecie, która skarży się na uderzenia gorąca, zlewne poty i zawroty głowy, można polecić szereg środków dostępnych w aptece bez recepty. Najczęściej stosuje się źródła roślinne estrogenów ( tak zwane fitoestrogeny). Zalecane jest noszenie przewiewnych ubrań z naturalnych włókien oraz ograniczenie spożycia kawy, alkoholu i produktów o działaniu rozgrzewającym.
Bardzo częstym problemem tego okresu jest nietrzymanie moczu. Kobietom z tym problemem należy doradzić stosowanie na co dzień specjalnej bielizny oraz chłonnych wkładek dedykowanych tym przypadłościom. Warto pamiętać również o ćwiczeniach mięśni Kegla, które poprawiają komfort okolicy intymnej. Niestety ćwiczenia każdej okolicy wymagają systematyczności , a z tym jest u większości z nas krucho. W przypadku pogłębiania się tego rodzaju dolegliwości możliwa jest laseroterapia lub leczenie operacyjne. Odrębny problem stanowią nawracające infekcje układu moczowego. Ich leczenie to antybiotykoterapia, ale w profilaktyce stosuje się często preparaty z wyciągiem z żurawiny.
Przed menopauzą lub po niej wiele kobiet uskarża się na suchość pochwy i obniżenie libido. Problemy te mogą uniemożliwiać im aktywność seksualną. Suchość, która wynika z niedoboru estrogenów i zmniejszenia grubości ściany pochwy, może powodować nawracające infekcje i dyskomfort. Pacjentkom z tym problemem warto doradzić stałe stosowanie lubrykantów ( nawilżaczy), lub preparatów dopochwowych zawierających estrogeny.
Wraz z wiekiem gęstość tkanki kostnej ulega zmniejszeniu. Niedobór estrogenów powoduje przewagę procesu resorpcji kostnej nad tworzeniem nowej tkanki, co zwiększa ryzyko rozwoju osteoporozy. Czyli Drogie Panie: kości się starzeją! Aby zapobiec temu procesowi należy znacznie zwiększyć podaż wapnia w diecie, suplementować witaminę D i pozwolić na jej syntetyzowanie w skórze, czyli wystawiać się na słońce! Proszę pamiętać, że krem z SPF60 nie daje takiej możliwości. Blokery – jak sama nazwa wskazuje blokują powstawanie witaminy D w skórze. Korzystny wpływ na nasze kości mają też – o zgrozo- regularne ćwiczenia fizyczne, ale to jest najbardziej bolesny rodzaj terapii.
Dialog gabinetowy:
-Proszę Pani proszę ćwiczyć minimum 3x w tygodniu po godzinie.
-Pani doktor, czy to konieczne? A nie ma jakiejś tabletki?
-Niestety ćwiczenia to integralna część terapii. Tabletka to dodatek. Poza tym pomoże to utrzymać prawidłową wagę i kondycję.
-Ale Pani doktor, ja nic nie jem! To przez hormony tak tyję.
Itd…..
Otóż Miłe Panie! Trzeba ćwiczyć! Na poprawę nastroju, kondycji, dla utrzymania w dobrej formie mięśni i kości. I nie ma na to tabletki. Tabletka też, ale nie zamiast.
Niedobór estrogenów sprzyja również zmniejszeniu elastyczności skóry. Staje się ona coraz słabiej odżywiona, więc coraz częściej pojawiają się przebarwienia, pękające naczynka i zmarszczki. Oprócz zwiększenia podaży witamin w diecie (spożywanie większej ilości warzyw, owoców, gruboziarnistych kasz), można zastosować odpowiednie dermokosmetyki dostępne obecnie w większości aptek. Poza kosmetykami istnieją także mniej lub bardziej inwazyjne zabiegi, które mają oszukać czas.
Warto wspomnieć, że fitohormony zawarte w wyciągu z chmielu zwyczajnego wywierają korzystny wpływ na metabolizm skóry – wspomagają regenerację zarówno naskórka, jak i głębszych warstw skóry. Przeciwdziałają również wiotczeniu i starzeniu się skóry poprzez stymulację produkcji kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego.
Przyrost masy ciała jest pośrednio spowodowany spowolnieniem metabolizmu. Jego główną przyczyną jest najczęściej ograniczenie aktywności fizycznej, ale o tym już było.
Dawniej kobietom w okresie menopauzy powszechnie polecano hormonalną terapię zastępczą. Aktualne badania dowodzą jednak, że choć jest ona skuteczna w profilaktyce osteoporozy oraz chorób krążenia, to jednak zwiększa ryzyko rozwoju raka sutka i zakrzepowego zapalenia żył. Istnieją przeciwwskazania do jej wdrażania u kobiet z niewydolnością wątroby, niezdiagnozowanymi krwawieniami z narządów płciowych, niestabilną chorobą wieńcową lub mięśniakami macicy. Decyzję, czy u danej pacjentki zastosowanie hormonalnej terapii zastępczej jest korzystne, powinien podjąć lekarz.
Niemniej pragnę podkreślić, że terapią menopauzy nie jest powiedzenie pacjentce: niech się Pani przyzwyczai.